[Rondo Jagiellonów] Konsultacje społeczne

Kosmetyczny remont za kilkadziesiąt milionów złotych, paraliż komunikacyjny, pułapka dla niepełnosprawnych i fikcyjne konsultacje? Startują konsultacje w sprawie przebudowy ronda Jagiellonów.

Rondo Jagiellonów to najważniejszy węzeł komunikacyjny w mieście. Krzyżuje się tutaj większość linii tramwajowych, kilka dziennych linii autobusowych, autobusowe linie regionalne i wszystkie nocne linie autobusowe. W godzinach szczytu tworzą się tutaj korki, szczególnie na jezdniach od dworca autobusowego i od 3 Maja. W przyszłym roku rondo minie 50 lat istnienia ronda w obecnej formie. Wszystko wskazuje na to, że kolejne kilkadziesiąt właściwie się nie zmieni. Poza kosmetyką.

Kilka lat temu, podczas kampanii samorządowej (2018 rok), obecny Prezydent zapowiadał, że dostosowanie ronda do potrzeb osób niepełnosprawnych będzie priorytetem. W 2021 roku Miasto przeszło do fazy działania. Zdecydowano wykonać trzy koncepcje przebudowy ronda. 18 kwietnia startują konsultacje społeczne w sprawie zaprezentowanego projektu. Jednego. Miasto/Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie zdecydowało się skonsultować wszystkich koncepcji, które miały powstać, bo każda z nich miała wady. Przygotowano więc ostateczną koncepcję, którą teraz będzie się konsultować. 17 kwietnia odbyła się konferencja prasowa w sprawie konsultacji, przedstawiciel ZDMiKP Marek Stanek stwierdził na niej: “Więcej wariantów powstało, ponieważ projektanci też mieli jakieś swoje pomysły. Natomiast do realizacji został skierowany ten, ponieważ w pozostałych wariantach zawsze występowały duże wady”. W kontekście likwidacji kładki na Wojska Polskiego Marek Stanek dodał: “Konsultacje społeczne i badanie takiej nazwijmy to opinii publicznej to był jeden z małych elementów analizy wielokryterialnej. Wybór wariantu został dokonywany nie tylko na podstawie głosów. No mieszkańcy oczywiście mają swoje potrzeby, mają swoje zdanie, natomiast my musimy uwzględnić komplet – kosztochłonność, wpływ na ruch drogowy, na bezpieczeństwo, zajętość terenu i tak dalej i tak dalej”.

Po co więc konsultacje? Na co będą miały wpływ? Wiceprezydent Mirosław Kozłowicz stwierdził: “Chcemy poznać opinie mieszkańców. Konsultacje są elementem obowiązkowym podczas tworzenia dokumentacji projektowej. (…) Przecież są możliwe niewielkie modyfikacje (…)”. Jakie?

Wszystko wskazuje na to, że zmiany będą kosmetyczne. Dla kierowców zmian właściwie się nie przewiduje, dla motorniczych też. Poza nowym przystankiem. Niepełnosprawni i bezdomni będą mieli do dyspozycji windy. Windy, które są urządzeniami awaryjnymi (w przypadku niedostatecznego bieżącego utrzymania i instalacji na świeżym powietrzu). Są więc duże szanse, że miesiącami będą wyłączone z użytkowania (po okresie gwarancji), bo bieżące utrzymanie jest realizowane w śladowym zakresie. W przypadku miejskich inwestycji, wielokrotnie o tym pisałem na Bydgoszcz w budowie. Rowerzyści mieli ciężko pokonać rondo i dalej będą mieli ciężko. Ich sytuacja poprawi się tylko w jednej relacji.

Ciekawym jest fakt chęci instalacji wind w momencie, kiedy wiadomo że Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie stać na ich bieżące utrzymanie. Idealnym tego przykładem jest winda przy dworcu kolejowym. Została unieruchomiona dokładnie 1 września 2022 roku z powodu awarii modułu elektronicznego. Kilka tygodni temu jeden z członków Stowarzyszenia Bydgoszcz G10 otrzymał odpowiedź na pismo w sprawie przyczyn awarii i terminu naprawienia tego urządzenia. Odpowiedź Pana Wojciecha Nalazka (p.o. dyrektora ZDMiKP) wskazuje, że naprawa jest zbyt kosztowna i z niej zrezygnowano. Dodatkowo okazuje się, że nie prowadzi się ewidencji awarii, nie wiadomo jak długo windy są wyłączone z użytkowania, jak często i nie wiadomo ile wind jest pod zarządem Miasta i spółek zależnych. Po wysłaniu tego pisma powieszono kartki “awaria windy” oraz “sprawna winda w budynku dworca”. Mirosław Kozłowicz i “Pani z Zarządu Dróg” (nie podano nazwiska) zdecydowali się sprawdzić jak działają windy, ale tylko na przystanku Bydgoszcz Leśna i Wschód. Może to też być przypadek, bo nikt już nie pamięta o windzie przy dworcu głównym, a ewidencja nie istnieje.

Ciekawa jest też odpowiedź oficjalnego profilu Miasta na Facebooku na mój komentarz w sprawie windy przy dworcu, bo można z niego wynieść wnioski nieco inne od tego co czytamy w oficjalnym piśmie tj. że jednak wiadomo ile razy były serwisowane i dodatkowo główny moduł sterujący jest bardzo łatwo dostępny: “wiemy więcej. Wspomniana winda przy dworcu PKP jest notorycznie dewastowana przez osoby bezdomne. Nie pomogły częste kontrole Straży Miejskiej. Była już dwukrotnie serwisowana, ale obecnie awaria wymaga ogromnych środków na naprawę. Ze względu na to, że do dworca PKP osoby niepełnosprawne mogą dojść w inny sposób, ZDMiKP zdecydował odłożyć naprawę tej windy w czasie. Damy znać kiedy zostanie naprawiona, jak będziemy mieli takie informacje. Z windami na nowym rondzie Jagiellonów sytuacja będzie inna. Cała infrastruktura będzie należała do miasta i będzie nieustannie monitorowana, żeby zapobiegać dewastacjom i awariom.”

Pełna treść pisma znajduje się poniżej: