[Bocianowo] Tramwajowe połączenie Rycerskiej i Gdańskiej

[Bocianowo] Tramwajowe połączenie Rycerskiej i Gdańskiej

Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej planuje rozbudowę sieci tramwajowej w Bydgoszczy o połączenie pętli przy ulicy Rycerskiej z ulicą Gdańską. 1 lutego wystartowały konsultacje związane z tą inwestycją.

Tramwajowe połączenie pętli przy ulicy Rycerskiej z ulicą Gdańską planowane jest od kilku lat. Nie jest znany jeszcze dokładny przebieg. Obecnie Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej rozważa dwie możliwości – wzdłuż ulicy Artyleryjskiej, a także wzdłuż planowanej Nowoświeckiej i Chocimskiej. Obie łączą się z wyburzeniami. Każda wprowadzi kolejne wyrwy z zabudowie ulicy Gdańskiej.

1 lutego wystartowały konsultacje społeczne w sprawie budowy trzech inwestycji tramwajowych. Ich realizacja będzie zależeć od uzyskania współfinansowania ze źródeł zewnętrznych w perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Pierwszą z inwestycji przybliżyłem tydzień temu, była to trasa z pętli Bielawy do ronda Fordońskiego.

Wariant 1 – Artyleryjska

Wariant budowy trasy tramwajowej wzdłuż ulicy Artyleryskiej zakłada przebudowę ulicy Zygmunta Augusta, przebudowę pętli Rycerska, przebudowę połączenia ulicy Rycerska z rondem Trajtlera, budowę torowiska wraz z jezdnią od ronda do ulicy Pomorskiej, a także torowiska od Pomorskiej do Gdańskiej. Przystanki zaplanowano przy obecnym przejeździe kolejowym (ulica Zaświat) gdzie w przyszłości powstanie parking, przy Pomorskiej i Gdańskiej.

Realizacja tego wariantu łączy się z wyburzeniem pięciu kamienic przy Gdańskiej 98, 100, 138, 143 i 145, a także część dawnej fabryki Jutrzenka i ruiny na końcu ulicy Kościuszki. Można byłoby uniknąć wyburzeń gdyby zdecydowano się zrealizować inwestycję w miejscu torów odstawczych, które mają i tak zostać zlikwidowane. Jednak ZDMiKP nie bierze tego pod uwagę, bo planuje budowę ogromnego węzła na skrzyżowaniu Kamiennej, Artyleryjskiej i Gdańskiej. Kamienica przy Gdańskiej 138 zostanie wyburzona w celu budowy parkingu. W ostatnich miesiącach wyniósł się z niej ostatni najemca – Poczta Polska.

Przedstawione przez ZDMiKP dokumenty sugerują, że wybór wariantu „Artyleryjska” nie wymusi wyburzenia kamienic na rogu Chodkiewicza i Gdańskiej. Zapytałem o to rzecznika tej instytucji. Otrzymałem następującą odpowiedź: „Niestety tak. Na Gdańskiej przy Chodkiewicza też w tym wariancie planowane są wyburzenia. Obecnie jest tam za mało miejsca na skręt”.

Wariant 2 – Chocimska

Wariant budowy trasy tramwajowej w ciągu ulicy Chocimskiej zakłada przeprowadzenie torowiska przez środek osiedla (po stronie północnej powstaje kompleks mieszkalny Insdustria). Konieczne będzie poprowadzenie torowiska od pętli Rycerska przez planowane przedłużenie ulicy Świeckiej (tzw. Nowoświecka), dalej przez Londynek (tzw. Nowochocimska) i ulicę Chocimską do skrzyżowania Gdańska – Chocimska – Chodkiewicza.

Realizacja tego wariantu łączy się z wyburzeniem dwóch kamienic przy Gdańskiej 98 i 100, wyburzeniem niewielkiego domku o konstrukcji szachulcowej przy ulicy Rycerskiej, a także wyburzenie jednego z budynku na Londynku (Pomorska 88F). Osoby komentujące projekt wydają się nie zauważać problemu w wyburzeniu budynku przy Pomorskiej. Zapewne przez ich renomę i stan. Sam jeden budynek może nie stanowi wielkiej wartości, ale już cały Londynek to unikalny kompleks budynków w zabudowie szachulcowej i wyburzenie jednego z nich można porównywać do wyburzenia kamienic przy ulicy Gdańskiej. Tereny te mają ogromny potencjał, również turystyczny. Oczywiście po rewitalizacji i zmianie funkcji. Wyburzenie tego budynku konieczne jest ze względu na promień skrętu jaki potrzebują tramwaje. Budynek bez problemu mógłby zostać przesunięty o kilka metrów na północ. Oczywiście wiązałoby się to ze zwiększeniem kosztu inwestycji.

Perony przystankowe zaplanowano przy Rycerskiej i Świeckiej. Obie lokalizacje dzieli około 200 metrów. Nie przewidziano peronów w okolicy Pomorskiej, czy na Chocimskiej. Z rysunku nie można jednoznacznie stwierdzić czy ten rejon miasta nadal będzie pomijany przez komunikację miejską. W opisie inwestycji nie ma wzmianki o kolejnych przystankach.

Wyburzenia na rogu Gdańskiej i Chodkiewicza

Decyzja o rozbudowie skrzyżowania Gdańskiej i Chodkiewicza wzbudza największe emocje. Wszystko przez to, że niezależnie od wybranego wariantu konieczne jest wyburzenie dwóch modernistycznych kamienic. Podobno nie da się inaczej. Tylko czy aby na pewno? Na międzynarodowym forum architektonicznym skyscrapercity.com zaprezentowano minimum dwie możliwości rozwiązania problemu. Jedna z nich zakłada przesunięcie torowiska w osi Gdańskiej bliżej Chocimskiej wraz ze zrobieniem podcieni w narożnych kamienicach, druga zakłada budowę lustrzanego odbicia już istniejącego skrętu Gdańska – Chodkiewicza. Pierwsza jest bardzo nietypowa jak na Bydgoszcz, ale przy odrobinie chęci jest możliwa do zrealizowania (rysunek w galerii poniżej, nie uwzględnia poszerzenia skrajni). Druga zapewne wymaga otrzymania zgody na odstępstwo od norm, ale w tym przypadku nie powinno być to trudne, w końcu skręt taki już istnieje.

Według ZDMiKP nie ma żadnej możliwości rezygnacji z wyburzeń. Drogowcy jednak nie od dziś są znani z „niedasizmu”. Wyburzenie jest łatwiejsze, ale niekoniecznie tańsze. O estetyce nie ma co wspominać.

Kamienice pod numerem 98 i 100 to nieliczne (w Bydgoszczy) przykłady kamienic zbudowanych w stylu modernistycznym. Forma budynków cechowała się pełnym prostoty i prawie pozbawionym ozdób stylem. Budynki miały być proste, ich kształt odpowiadać funkcji. Elewacje były płaskie, jednolite, kolorystyka biała, szara, ewentualnie w pastelowych kolorach. Dzisiaj styl ten przez wielu jest niedoceniany, prawdopodobnym powodem tego jest kojarzenie prostej formy z komunizmem. Mimo, że tego typu budynki powstawały również przed II Wojną Światową (na świecie styl modernistyczny występował w latach 1918-1975). Tak jak wspominane kamienice.

W piątek na facebooku Bydgoszcz w budowie opublikowałem porównanie widoczne w poniższej galerii. Przedstawia budynek przy Gdańskiej 100 obecnie i teren po jej zburzeniu. Miejska kamienica jest dzisiaj zniszczona, do dzisiaj nie było chęci jej wyremontowania, w dodatku budynek nie ma zdobień, więc dla wielu komentujących nie będzie straty po jej wyburzeniu. Dla wielu komentujących ślepa ściana i syf podwórek w gęstej śródmiejskiej zabudowie nie jest problemem.

To nie pierwszy przypadek w Bydgoszczy w którym najpierw doprowadza się budynek do ruiny, a później go wyburza. W końcu żadna strata. Smutne jest to, że tak łatwo chcemy pozbywać się kolejnych kamienic w mieście, a później się dziwimy, że ludzie wolą pojechać na przykład do Wrocławia gdzie dziury w zabudowie są zabudowywane.

Co tydzień, w każdy poniedziałek zaprezentuję szczegóły kolejnej trasy, która została uwzględniona w konsultacjach społecznych. Konsultacje trwają od 1 do 28 lutego. Aby wziąć w nich udział wystarczy wejść w ten link i wypełnić ankietę. W teorii w przedstawionej koncepcji można jeszcze wiele zmienić.

Dajcie znać co myślicie o przedstawionej koncepcji. Napiszcie który wariant preferujecie. Co Wam się w nich podoba, a co nie.

Zainteresował Cię ten artykuł?

Nie przegap kolejnych fotorelacji i informacji o bydgoskich inwestycjach. Zapisz się do newslettera (formularz obok) i bądź zawsze na bieżąco.

Codziennie o godzinie 18 otrzymasz powiadomienie o nowych wpisach.

    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Paweł
    Paweł
    3 lat temu

    Z artykułu powyżej mocno wybrzmiewa złość na projekt drogowców. I słusznie, bo to jakieś szaleństwo z tymi wyburzeniami. Rozwiązania rodem z lat głębokiego PRL, gdzie nie liczono się z zabytkową zabudową i bez żalu burzono centra miast w celu poszerzenia dróg. W wielu zachodnich miastach też popełniono ten błąd, ale to było 50-60 lat temu! Załamujące.

    Paweł
    Paweł
    3 lat temu

    Oj tak… Rondo Bernardyńskie po wyburzeniach wygląda koszmarnie, a Miasto ewidentnie nie ma pomysłu co zrobić, żeby to choćby przyzwoicie wyglądało.

    Tomek
    Tomek
    3 lat temu

    Niestety, to jest porażka, to co u nas planują zrobić… podobne plany są co do trasy przez Szwederowo – na ul. Ugory i na Pięknej też będą burzyli budynki, które widać, że mają wartość historyczno-estetyczną, tyle, że są zaniedbane. A potem są projekty pod tytułem „Co mamy zbudować/zorganizować, by przyciągnąć ludzi?”, co jest śmieszne, ponieważ tymi działaniami tylko odpychają innych ludzi, bo bądźmy szczerzy, ile można chodzić po Starym mieście, Gdańskiej i Wyspie Młyńskiej? To są dosyć małe obszary na tle całej Bydgoszczy, a galerie handlowe no typową atrakcją nie są. Na Śniadeckich oraz innych ulicach z okolicy piękne (ale oczywiście zaniedbane) kamienice są poprzeplatane małymi budynkami stawianymi na zasadzie „byle co, byle się nie zawaliło za mojego życia”, nawywiesza się neony, jaskrawe reklamy itp. i wygląda to tragicznie, co obniża wartość estetyczną całej ulicy. A szkoda, bo widać różnorodność stylów fasad kamienic. Jak… Czytaj więcej »

    Marcin
    Marcin
    3 lat temu
    Reply to  Tomek

    Poruszył mnie temat planowanej dewastacji (to chyba właściwe określenie) przestrzeni publicznej – czym bez wątpienia jest wyburzenie modernistycznych kamienic u zbiegu Gdańskiej i Chodkiewicza. Przedmiotowa sprawa jak w soczewce skupia bydgoskie (czy szerzej polskie) patologie w obszarze urbanistyki, planowania infrastruktury transportowej i organizacji transportu publicznego. Nie dosyć że pomiędzy tymi elementami nie ma logicznych powiązań (o synergii nie wspominając), to dodatkowo same w sobie obarczone są błędami powodującymi późniejszą niefunkcjonalność uzyskanych układów. Bydgoszcz jako jedno z ostatnich wielkich miast w Polsce ma jeszcze szansę na stworzenie dobrego transportu i miasta przyjaznego, gdzie funkcja transportowa jest komplementarną wobec podstawowych funkcji struktur przestrzennych miasta. Mówiąc najprościej: przez lata nie robiono nic, więc nie robiono też źle. W ostatniej dekadzie sytuacja uległa zmianie. Niestety zamiast przy wsparciu finansowym z zewnątrz tworzyć… Czytaj więcej »

    Marcin
    Marcin
    3 lat temu

    W ramach mechanizmu kapitalizmu inkluzywnego, już kilkanaście lat temu uczyniono z transportu publicznego w Polsce ordynarnego słupa do absorpcji środków unijnych. Buduje się wszędzie i wszystko byle więcej i drożej zgodnie z ideą kreowania polityki parytetu długu. Nikt w tym owczym pędzie ku zyskom korporacji kosztem sektora publicznego, nawet przez chwilę nie pomyśli szerzej o negatywnych skutkach źle zaprojektowanej infrastruktury transportowej – nie mówiąc nawet o jasno określonym celu i wskazaniu realnych korzyści z realizowanego projektu. Tymczasem ze wszystkich zgłoszonych projektów tramwajowych sens ma połączenie przez Szwederowo w powiązaniu z trasą Rondo Grunwaldzkie – Dworzec Błonie, realizowana obecnie przeprawa tramwajowa mostem Kazimierza Wielkiego, a także trasa w ciągu Alei Kardynała Stefana Wyszyńskiego od ronda Fordońskiego do wejścia w trasę na Chodkiewicza. Oczywiście pętla Bielawy winna pozostać w obecnej… Czytaj więcej »

    6
    0
    Would love your thoughts, please comment.x